W poniedziałek (nomen omen) 13 marca zainaugurowaliśmy (skomplikowane słowo) na Podwórzu Koguta nową świecką tradycję w KSI, czyli trenowania i strzelania na dłuższych dystansach mid range i long range, no dobra z tym longiem trochę naciągamy jak zwykle na 30%.
Pogoda jak zwykle dopisała, no i tradycyjnie piździło, wiał silny wiatr, był deszcz przechodzący w mżawkę, było zimno i mokro, nawet na szafocie pozwalającym na strzelanie na pińcet, wybitnie pizgało prosto w mordę. Powyższe warunki wybitnie wpływały na kryształowo czystą optykę w lunetach oraz hartowały charakter strzelców. Jednym z zadań strzeleckich było strelanie w bardzo wygodnej pozycji leżącej z głową w dół… 😉
Cele były rozstawione na odległościach :
skomentuj